W dniu, w którym poznaliśmy Iwonkę i Michała pomyśleliśmy: „Aha, zapowiada się ślub-petarda”! Nie pomyliliśmy się, bo było naprawdę ekstra! Jeśli nie widzieliście jeszcze tańca pogo na weselu, to zapraszamy do obejrzenia – Michał z przyjaciółmi dali bardzo energetyczny koncert. Na zdjęcia plenerowe wybraliśmy się w zaśnieżony Beskid Niski, który urzekł nas swoją dzikością. I kto powiedział, że ślub w zimie to nienajlepszy pomysł?